12 listopada 2014

5 oznak świadomego starzenia się.

Brak komentarzy:
 
Fot. Screen z: http://denigma.de/

Cieszysz się, że jesteś dzisiaj młody. Cieszysz się nawet wtedy, gdy nie wynika to bezpośrednio z twojej metryki,
a może zwłaszcza wtedy, bo przecież najważniejsze jest to, jak się czujesz. Raz na jakiś czas robisz rzeczy, które pozwalają stwierdzić, że dbasz o swoje wewnętrzne dziecko, może czasami zbyt rzadko, ale to nieważne - na potrzeby stwierdzenia wystarczy. Masz jednak przy tym wszystkim świadomość, że za kilkanaście tysięcy nowych codziennych doświadczeń/przejechanych na rowerze kilometrów/wypalonych papierosów/słów wypowiedzianych niepotrzebnie i pod wpływem impulsu (niepotrzebne skreślić) coś może się zmienić. Podobnie, jak zmieniło się dużo między chwilą, gdy gaworzyłeś a dzisiejszą, gdy czytasz ten tekst.

Może nie będziesz już wtedy piękny i młody, ani fizycznie, ani mentalnie, ani jakkolwiek inaczej. Może to nie ty będziesz pomagał wsiadać innym do autobusu, tylko oni będą podawać ci rękę, którą ty z kolei będziesz
z wdzięcznością przyjmował albo zapierał się na cały - słabszy niż teraz - głos, że wcale jej nie potrzebujesz.
A może dla odmiany będziesz przeżywał swoją co najmniej drugą młodość, z wieloletnim lub właśnie zmienionym partnerem. Albo w cichej samotności.

Dobrze, że mimo że wiemy dużo, nie możemy wiedzieć wszystkiego. Że to, co przed nami, nie jest widoczne
z daleka i żeby mgła opadła, trzeba do tego o własnych siłach dojść, pokonując kilometry codzienności. Jest w tym pewna tajemnica i napięcie, a towarzyszy im nasza ekscytacja albo zniecierpliwienie. Dla każdego indywidualne odczucie.

I tak naturalnie, jak do pewnego momentu nie myślimy albo myślimy mało o upływającym czasie, nagle się to zmienia. W różnym wieku, choć zazwyczaj pierwsze objawy zauważalne są po 25. roku życia. Nazywam to świadomym starzeniem się, równoległym do starzenia się samego w sobie, które nie jest przecież niczym innym, niż stawaniem się starszym i towarzyszy nam od zawsze.

Po czym więc - oprócz tego, że coraz częściej i więcej myślimy o życiu - poznać, że wkroczyliśmy w etap świadomego starzenia się?

1. WEEKEND, RAZ! NASTĘPNY, PROSZĘ!

Pierwszym wpisem do mojego pierwszego w życiu pamiętnika, takiego w odcieniu wanilii i z balonikiem dzierżonym przez misia  na okładce, był ten od Babci, który pamiętam do dzisiaj: Czas ucieka w lot sokoła, wiek go goni co sił. Nikt młodości nie odwoła, choćby żył sto lat. Pamiętam też, jak nad maślanymi ciasteczkami, które "razem" piekłyśmy, Babcia tłumaczyła mi kilkuletniej, że czas upływa bardzo szybko, chociaż zdam sobie z tego sprawę dopiero za kilkanaście lat. Mówiła, że mam się cieszyć dzieciństwem, młodością, radością i beztroską. Że każdy etap w życiu jest cenny. Że cudownie jest być dzieckiem, a potem mieć własne dzieci, a dzieciom ich dzieci piec ciasteczka w kształcie buraka. Poważne tematy jak na mój nieco mniej poważny wiek lat około siedmiu, ale Ona tak ładnie o tym wszystkim mówiła. Gdyby karmiła mnie na podwieczorek fizyką kwantową, też pewnie sypałabym nią tutaj jak z rękawa.

Musiało upłynąć około dwudziestu lat, żebym zrozumiała, co przekazywała mi Babcia nad owocową herbatą. Od jakiegoś roku, a może dwóch, obserwuję czas, który zaczął gnać jak szalony. Kolejne weekendy następują po sobie jak figury w polonezie w przyśpieszonym tempie. Miesiąc jest niczym, a o bożonarodzeniowych świętach zaczynam myśleć już latem. Temat szybko upływającego czasu pojawia się zamiast ciastka przy popijanej
z przyjaciółką na mieście kawie albo znienacka przerywa ciszę w domowym zaciszu, najczęściej w czwartki lub piątki, gdy można zacząć snuć plany na...kolejny weekend. A poprzedni był przecież jakby wczoraj, prawda?

2. GŁOWA

Co tu dużo mówić, w pewnym - choć obiektywnie jeszcze młodym - wieku, głowa zaczyna przemawiać własnym językiem, coraz częściej z wyrzutem. Boli od zbyt długiego siedzenia przed komputerem, którego nie da się,
a często nawet się nie chce uniknąć, na zmianę pogody, gdy intensywnie o czymś myślimy. Gdy oblewamy radości albo podtapiamy smutki w procentowych trunkach, następnego dnia daje o sobie znać bardziej intensywnie
i dłużej niż kilka lat wcześniej. Tak jest i nie chce być inaczej. Wiesz to ty i wie twoja głowa.

3. PAMIĘĆ

Osadzona w głowie, z powodu ważnej roli jaką odgrywa, zasługuje jednak na osobny podpunkt. Nawet jeśli zawsze mieliśmy i nadal mamy pamięć "dobrą", która zazwyczaj nas nie zawodziła, a wręcz przeciwnie - niejednokrotnie ratowała z opresji, przychodzi taki dzień, gdy niespodziewanie staje się krótsza niż dotychczas.
I czy to przez zwiększającą się wraz z wiekiem liczbę spraw i obowiązków, które musimy porozkładać w szufladach pamięci, czy to przez wiek sam w sobie, coraz częściej zaczynamy korzystać z notatek i kalendarza. I dociera do nas wtedy, że w wyniku upływającego czasu cały czas coś się zmienia.

4. ZNAJOMI

Zaczyna się niewinnie. Najbardziej zatwardziali w towarzystwie single zaczynają snuć plany na weekend
w liczbie mnogiej. Jakiś czas później, już jako sparowani, wyprawiają parapetówki, kupują psy, biorą śluby albo kultywują tradycję związków partnerskich. Wreszcie ogłaszają światu znajomych, bliższych, a czasami również
i tych dalszych, że za kilka miesięcy będzie ich o minimum jedną sztukę więcej. Jeśli taki scenariusz rozgrywa się w okolicy twojgo życia, wiedz, że proces starzenia się i ciebie zaczął klepać po ramieniu. Przecież sam to czujesz.

5. ŁAPKI, ZMARSZCZKI I INNE

Nieważne, jak bardzo byśmy ich nie chciały (bo temat zazwyczaj bardziej pochłania jednak nas, kobiety), różnej długości linie na naszej twarzy to naturalna kolej rzeczy. Prędzej czy później i tak się pojawią, niezależnie od tego, czy nasza łazienka gości kremy Diora czy Ziaji. A gdy poranną porą zobaczymy w lustrze pierwszą zmarszczkę przy oku, świadomość upływającego czasu będzie silniejsza niż do tej pory.

Poczucie upływającego czasu i świadomość bycia starszym, wraz ze starzeniem się każdego dnia, nie musi i nie powinna być przykra. Pamiętajmy, że każdy etap w życiu jest cenny. Ten, gdy zaczynamy zdawać sobie sprawę 
z tego, że się starzejemy, również. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
© 2012. Design by Main-Blogger - Blogger Template and Blogging Stuff